Po dwóch kinderbalach, które bohatersko przetrwałam czekają mnie dziś urodziny mojego męża.
na szczęście jemu wystarczy słodkie ciacho, fajny prezent buziaki od wszystkich i spokój do końca dnia.
Po ataku grypy żołądkowej i tak nie stać mnie na większy wysiłek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O sprawianiu przyjemności innym, mądrze prawisz, Moniku.
OdpowiedzUsuńPotrafię zrozumieć Twe zmęczenie, bo sam biorę antybiotyk (Amoksiklav 1000mg-18zł) i mogę teraz tylko spać. Czekam na święta, odpoczywam, jem i coś tam sobie czytam.
3maj się dzielnie wykończony Moniku:)